środa, 29 lutego 2012

Rozdział siódmy

Rano wszystko mnie bolało,bo chyba spałam na podłodze.Tak mi się przynajmniej wydaje.
Pewnie Louis mnie zepchnął,no co za.. ! Nie wiem jak on będzie spał z dziewczyną lub żoną..
No,ale dobra. Pomalowałam usta błyszczykiem i rzęsy tuszem,a potem zeszłam na dół.
Wszyscy już siedzieli na krzesłach a Paula robiła śniadanie.Nie powiem,ładnie to pachniało.
Siadłam przy Zaynie.Jak zwykle pachniało od niego cudnymi perfumami.Po chwili Paula podała nam śniadanie.Omlety z polewą toffi.Uwielbiam je.
- To w co się ubierzesz? - zapytała Paulin.
- Tak właściwie to nie mam w co - cała ja.Pełna szafa ubrań,a ja nie mam co na siebie włożyć na koncert chłopaków.
- To może małe zakupy ? - zaproponował Zayn - w końcu się na tym znam jak nikt - pf,tylko chwalić się umie!
- To idę się przebrać i jedźmy - powiedziałam.
Po zaledwie 10 minutach ja,Zayn,Paulin,Niall i Loczek siedzieliśmy już w aucie i jechaliśmy do galerii.Podobno największej w mieście.W sumie to dobrze,bo znając mnie obejrzę mnóstwo sklepów z sukienkami zanim coś mi się spodoba.
Po galerii chodziliśmy jakieś 5 godzin i nadal mi i Pauli nic się nie podobało.Chłopaki byli wykończeni i marudzili.
- Kiedy jedziemy? - powtarzał Niall co jakieś 5 minut.
- Na pewno coś w domu ładnego macie - powiedział Zayn.
A my tylko uśmiechałyśmy się i wchodziłyśmy do coraz to innych sklepów.W końcu - na szczęście Harrego,Nialla i Zayna - znalazłam śliczną czarną no i krótką ( co ucieszyło Harrego ) sukienkę.
Było cudna.Przymierzyłam ją,a wszyscy zaczęli mnie chwalić.Poszłam do kasy i zakupiłam moją kieckę.Teraz kolej na buty.Ich długo nie szukałam.Po paru minutach zaczęłam mierzyć wysokie też czarne jak sukienka szpilki.Ponoć wyglądałam w nich 'bosko' zresztą co dziwne,mi też się spodobały więc kupiłam je.Potem chodziliśmy chwilę z Paulin po sklepach.Ona wybrała łososiową krótką sukienkę z falbankami.Jezu,wyglądała prześlicznie! I do tego kupiła jeszcze morelowe szpilki.
Więc byłyśmy gotowe na wieczór.


***
Przed 19 chłopaki pojechali na miejsce koncertu a my z Paulą zaczęłyśmy się przygotowywać.
Ubrałyśmy się w nowe rzeczy.Został nam tylko makijaż i fryzura.Paula związała włosy w wysokiego kucyka i zrobiła delikatny makijaż.A ja..Cóż,moje włosy zostały rozpuszczone i lekko pofalowane falownicą.Makijaż był mocniejszy niż zwykle.Przed wyjściem poszłam do łazienki i popsikałam się perfumami,a potem zeszłam na dół do Pauli.
- Czujesz? - powiedziała moja przyjaciółka.
- Zależy co - odpowiedziałam.
- Perfumy..Harrego.Wydawało mi się,że pojechali jakąś godzinę temu.
I wtedy się kapnęłam.Byłam wypsikana męskimi perfumami,w dodatku Harrego.No to świetnie.
Nie było czasu na kąpiel.Musiałyśmy jechać.Na koncercie było pełno fanek i nie wiem jakim cudem ochroniarz zaciągnął nas gdzieś na blisko sceny.1D grali zajebiście,jak zwykle zresztą.Lou patrzył ciągle w moją stronę.To było..Takie słodkie.Pod koniec koncertu głos zabrał Hazza : 
 - A teraz chcielibyśmy zaprosić na scenę kogoś wyjątkowego - popatrzył na mnie.
Mikrofon wyrwał mu Niall i wykrzyknął :
- dwie wyjątkowe osoby,nie zapominaj - i uśmiechnął się
- więc na scenę chcielibyśmy zaprosić Gabriel Leander i Paulin Thomas! -wykrzyknął Zayn.
Osłupiałam.Tu jest tyle osób,a my mamy wyjść na scenę ?! Paulę też nie zbyt to ucieszyło,bo stała jak wryta.W końcu pociągnął nas ochroniarz i wciągnął na scenę.Na scenie Paula zaczęła grać coś na gitarze,a mnie Liam namówił do śpiewania razem z nimi piosenki More Than This.Kocham ją!
Po koncercie byliśmy padnięci.Od razu pojechaliśmy do domu,chodź Louis chciał zaciągnąć nas do jakiegoś klubu,no ale..Liam wziął ze sobą Daniell.To jest jego dziewczyna.Okazała się bardzo miła i od razu ją polubiłyśmy.W domu Daniell z Liamem zaczęli robić coś na kolacje,chociaż było dobrze po północy,ale wszyscy byliśmy głodni.Paula poszła się wykąpać.Lou włączył telewizor.Leciał jakiś horror.Uwielbiam horrory.Siadłam na fotelu,a koło mnie wepchnął się Zayn z Lou.Nie wiem jak,ale wylądowałam na kolanach Louisa.Harry siedział na podłodze i zasłaniał się kocem.Chyba się bał.
Zayn z Niallem mieli z tego niezły ubaw.Po chwili do pokoju weszła Paula w białym ręczniku i 'turbanie' na głowie.Usiadła na Niallu.Znaczy na jego kolanach.
- Nienawidzę horrorów - powiedziała przyjaciółka i wtuliła się w ramię Nialla.
- Cicho,teraz ważny moment - powiedział Niall i odepchnął głowę Paulin..Szkoda,że nie wiedział,że ona się nieźle wkurza.Od razu chwyciła za poduszkę i walnęła go w głowę.On oddał jej tylko pocałunkiem i przeprosił.
-To może pójdziemy do pokoju ? - powiedział Nialler i mrugnął do niej okiem.
Po chwili wziął Paulin na ręce i poszli do pokoju.W resztę nie wnikam..
Siedziałam jeszcze chwile z chłopakami w pokoju,a potem zasnęłam.Tylko na 30 minut.
Potem obudziło mnie chrapanie.Wstałam i leżałam na kanapie obok Harrego.W pokoju byliśmy sami.Czemu akurat z nim? Wstałam i chciałam pójść po coś do picia.
- Auuuuua! -zawył Harold.Przez przypadek stanęłam mu na jego loookach.
- Harry,nie widziałam,przepraszam - bąknęłam.Było mi głupio.W dodatku go obudziłam.
-Nic się nie stało - powiedział.Usiadł na łóżku - Tak przy okazji,żebym nie zapomniał..Wyjeżdżasz pod koniec wakacji? - zapytał mnie.Musiał mi o tym przypominać? 
- Najprawdopodobniej tak.Potem wrócę do Polski i zacznę jakieś studia.
- A nie możesz..Nie możesz tu studiować? - denerwował się.Był takie słodki.
- Nie wydaje mi się.W Polsce mam dużo znajomych,zresztą tu nie ma gdzie mieszkać.
- Jak to nie masz? Możesz mieszkać u nas.Chłopaki nie mieli by pewnie tego za złe.Ucieszyliby się.
A tu też poznasz znajomych.Zresztą masz nas,no nie? - w sumie miał rację.Ale miałabym u nich zamieszkać? To to na pewno nie!
- Musiałabym się poważnie zastanowić nad tym..Ale mieszkać tu na pewno nie będę - puknęłam go w czoło.
-Dlaczego? - zapytał.
- Źle bym się czuła.
- Ze mną wszyscy się czuję dobrze! Zawsze.Robiłbym Ci śniadania,śpiewał na dobranoc,chodzilibyśmy na spacery.. - nie zapomniał się trochę? 
- Nie zapędzaj się.Może byś mnie jeszcze mył ! Daj spokój Harry.Skończmy ten temat.
- Jeślibyś tylko chciała z tym myciem nie mam nic przeciwko.
Oboje się zaśmialiśmy.I wtedy on się zaczął zbliżać.Patrzył mi w oczy i złapał mnie ręką za policzek,
a potem krzyknął :
- masz tu włosa! 
A ja już myślałam..No dobra.Moja głupia wyobraźnia.Położyłam się i udawałam,że śpię.
Harry najwidoczniej się nabrał bo przybliżył się do mnie i wtulił się we mnie.Jak ja chcę już ranek!


                                                        ***
Więc jest już siódmy rozdział.I mam pytanie.Prowadzić dalej bloga,czy nie? : ) Odpowiedzi piszcie w komentarzach : >
Gdyby ktoś miał jakieś pomysły na nowe notki,lub coś to piszcie na mojego e maila ; gabiiii@spoko.pl
A jeśli chcecie być informowani o nowych notkach piszcie do mnie na gg : 41529010 :) 
Trzymaaaać się smerfy! <3

7 komentarzy:

  1. hahaha, świetny odcinek a końcówka mnie rozbawiła. zastanawiam się z kim ona w końcu będzie

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie.. ja myślałam, że będzie z Zaynem.. miałam nadzieje, a tu nie. Zaskakujesz, pozytywnie zaskakujesz. ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne, zaskakujące, trzymające w napięciu i zabawne.. Takimi przymiotnikami mogę to określić..;)
    Odcinek naprawdę pozytywny.. Mi się podobał..;)
    Jeszcze pytasz? Lubisz pisać, spełniasz się w ten sposób? To nad czym się tu zastanawiać? PISZ!
    Pozdrawiam..;)
    [wspolnykierunek.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  4. kujczee , ona ma Zayn'em być :D nooo prosze cię ; D

    OdpowiedzUsuń
  5. fajne,fajne.niech bedzie z Louisem ;))
    Kiedy nowy rozdzialk ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeeezu, a ja myślałam, że coś z Harrym będzie w tym rozdziale! No, ciekawe z kim będzie. : ) Pisz szybciutko następną notkę. < 3 I zapraszam do mnie never-let-me-go-harry.blogspot.com Nowy rozdział. xoxo

    OdpowiedzUsuń