piątek, 2 marca 2012

Rozdział ósmy

Rano poszłam na zakupy.W domu wszyscy jeszcze spali i nie chciałam ich budzić.Kiedy wracałam z pełnymi torbami jedzenia ( kiedy jest w domu Niall,trzeba o to zadbać ) zauważyłam wielki kolorowy plakat na jeden z szyb sklepu.' Jeśli zawsze marzyłeś o karierze aktorskiej masz szansę ją zrealizować!
Poszukujemy aktorów do nowego filmu.Przyjdź na casting i zobacz na co Cię stać,może akurat dopisze Ci szczęście.
Casting odbędzie się 20 lipca o godzinie 10 : 30 przy ulicy Korkowskiej.'.
Przyznam,że zaciekawiło mnie to.W sumie to przyjechałam tu tylko na wakacje,ale mogę spróbować.
Zwłaszcza,że spodobało mi się tu.Kiedy wróciłam Niall z Louisem siedzieli przed telewizorem i wygłupiali się.
- Wreszcie przyszłaś - powiedział Lou i pocałował mnie w policzek - gdzie byłaś?
Chciałam mu odpowiedzieć,ale podbiegł do mnie Niall i wyrwał mi reklamówkę krzycząc : ŻARCIE !
Po chwili wszyscy zeszli na dół.Tak się składało,że Daniell nocowała dziś u Liama więc wzięła się za robienie nam śniadania.To mi odpowiada.Nawet bardzo!
- Wiesz,Paula..Dawno nie byłyśmy w twoim domu - zaczęłam - i jakoś opuściłaś się w clubie..
- Nam to nie przeszkadza - powiedział Harry i uśmiechnął się.
-Chyba masz rację.Zajrzę dziś do clubu- powiedziała przyjaciółka.
- Słuchaj.Co Ty na to,żebyśmy wybrały się na casting do filmu?- powiedziałam.
Wszyscy się we mnie wpatrzyli, a Paula otworzyła buzię.
- Na casting? Rany,nigdy na czymś takim nie byłam.
I zaczęłam im opowiadać o plakacie który zobaczyłam na mieście.Ustaliłyśmy,że możemy spróbować.Po śniadaniu Liam z Daniell poszli do kina,a my siedzieliśmy na tarasie.
- Jest sprawa - powiedział Zayn i popatrzył na mnie - Jutro Daniell ma urodziny,no i Liam chciał,żeby spędziła je jakoś tak..Fajnie,no wiesz.Masz jakiś pomysł? 
- To może melanż jakiś? - powiedziała ochoczo Paula.
- Dobry pomysł.Ugotujemy coś dobrego,zaprosimy dużo osób, no i jakiś prezent jej kupimy.Myślę,że by się ucieszyła - stwierdziłam.
Więc było już załatwione.Chłopaki pojechali na zakupy,a musieli tego kupić dużo,w końcu ma być sporo osób,a my z Paulin pojechałyśmy do galerii po jakiś prezent dla Dan.W końcu ustaliłyśmy,że kupimy jej śliczną kremową sukienkę,a do tego błękitną marynarkę.
Potem wstąpiłyśmy na chwilę do clubu Pauli.Nic nadzwyczajnego się tam nie działo,więc popędziłyśmy do domu 1D.Chłopaki już na nas czekali i dzwonili do znajomych,żeby wpadli jutro o 20. Wieczorem,kiedy już się ściemniało do domu w końcu zawitali zakochani.Daniell i Liam. Wszyscy poszliśmy na spacer.Gwiazdy bardzo jasno świeciły.Liam niósł na rękach Daniell i co chwilę się migdalili,a Niall szedł za rękę z Paulą i co chwilę ją 'dźgał'. Jako jedyna dziewczyna nie miałam chłopaka.No świetnie! Na spacerze byliśmy około godziny.Potem obtarły mnie baletki.Miałam całe spuchnięte nogi,no super.Jeszcze mi tego brakowało.
- Chodź - powiedział Louis i wziął mnie na barana.
- Kręgosłup Ci zaraz pęknie.Dam radę - powiedziałam,ale Lou nie ustępował.
Niósł mnie jakieś 15 minut,a potem podbiegł do nas Harry.
-Mała zmiana- powiedział i 'odebrał' mnie Louisowi,na co ten podbiegł do Nialla.
-Teraz moja kolej! - powiedział Lou i podniósł Paulę do góry.Niall zaczerwienił się i odpowiedział:
- To chyba moje dziewczyna.
Ale,na to nie zważałam.Od Loczka pachniało ślicznymi perfumami,jak zawsze.Pamiętałam ten zapach,w końcu ostatnio,sama się nimi wypsikałam,ale nie wracajmy do tego ;D
- Nie jest Ci zimno ? - zapytał mnie Harry.
-Nie- odpowiedziałam i poczochrałam mu jego bujne loczki.
- Harry to gorrrrrrący chłopak,prawda Hazza ? - powiedział Lou i wtulił się do Harolda.
Potem doszliśmy do domu.Poszłam na taras i wyciągnęłam papierosa.Po chwili usłyszałam za sobą
kroki i zobaczyłam Zayna.
- Masz - powiedział i obtulił mnie swoją bejsbolówką.
- Nie trzeba było , ale dzięki.Kochany jesteś - uśmiechnęłam się - chcesz? - i podałam mu papierosy.
Wziął jednego i zapalił.
- Mówiłaś na prawdę z tym castingiem? - zapytał po chwili.
-Raczej tak.W sumie to mogę spróbować.
- Czyli jak się dostaniesz to zostajesz w Londynie? 
- Wątpię w moje szanse,ale tak.Wtedy zostaję.
Uśmiechnął się.
- Podoba Ci się któryś z chłopaków? - zapytał.
wtf ? Z takim pytaniem do mnie wystrzelił,że kompletnie mnie zatkało.
- Dlaczego o to pytasz? - spytałam.
- Bo,najwyraźniej podobasz się Harremu i Louisowim,więc pytam czy któryś z nich też Ci się podoba.
Popatrzyłam na niego.Był czymś przygnębiony.
- Coś się stało ? - zapytałam.
- Nie,nic.. Ładnie dziś wyglądasz- dodał po chwili,a potem zbliżył się do mnie.
Jego oczy były zaledwie parę milimetrów od moich,a potem poczułam jego usta na moich.
Potem zamknęłam oczy i usłyszałam głośny krzyk Louisa : 
- Kolaaaacja gotowa !
Oderwaliśmy się od siebie ( ja i Zayn ) i poszliśmy na kolację,a potem nie zamieniliśmy ani jednego słowa.
W nocy szybko zasnęłam.Gdzieś koło 3 obudził mnie sms o treści ' co robisz? '. Był od Harrego.
Odpisałam ' No a co mogę robić o 3 w nocy ? ' Nie dostałam odpowiedzi.Czyżbym go uraziła?
Nie wydaje mi się. Ktoś zapukał.Powiedziałam cicho : proszę. Po chwili ukazała mi się sylwetka Harrego.Stal w samych bokserkach i uśmiechał się.
-A co Ty tu robisz tak późno? -spytałam.Trochę to dziwne! 
- Nie lubię spać sam..- znowu? ło Boże - mogę spać tu ?
- wskakuj - powiedziałam.
Harry od razu wszedł do łóżka.Próbowałam zasnąć,ale on cały czas bawił się moimi włosami.
- Długo jeszcze? - spytałam.
- Nie..- złapał mnie w talii i przyciągnął do siebie.Co to ma być,nosz! Przedtem Zayn,teraz on? 
Nie mogę po prostu.
- Chyba pójdę spać - powiedziałam i odwróciłam się na bok.
- Dobranoc- powiedział Harold i pocałował mnie w szyję.Nie za daleko doszło między nami? 


***
Rano leżałam wtulona w Harrego.Dokładnie nie wiem jak to się stało.Próbowałam wstać,ale łatwe to to nie było.Harry coś gadał przez sen,ale nie dałam rady tego zrozumieć.Wstałam i poszłam do łazienki.W łazience napotkałam się na Zayna.
- Cześć - przywitałam się.
Nie odpowiedział,tylko poszedł do swojego pokoju.Fajnie mnie tak zlewać nie powiem.
Pobiegłam pod jego drzwi,które był zamknięte.
-Otwórz,proszę- powiedziałam i zapukałam.
Nie usłyszałam odpowiedzi.
- Zayn,o co chodzi? Porozmawiajmy.Proszę Cię.
Po 5 minutach drzwi uchyliły się i weszłam do środka.Zayn nie raczył na mnie spojrzeć.
-Stało się coś? - spytałam ponownie.
-Nie udawaj.Już Ci na mnie nie zależy ?- powiedział.Widziałam,że był smutny i dobity.
-Ale,o co chodzi? Bo ja się już pogubiłam..
- Spałaś z Harrym.
- A ty skąd wiesz? Śledzisz mnie czy jak? 
- Chciałem rano,wejść po moją bejsbolówkę i zobaczyłem Was.
-To nie tak jak myślisz..Zayn.
- A jak? 
Wtedy do pokoju wbiegła Paula.
-Liam stracił pamięć - krzyknęła,a my pobiegliśmy za nią do pokoju Liama.


                                                                            ***
Ok,dziś tak nie zbyt mi wyszło,ale ok ;D. Mam mętlik.Część chce,żeby Gabriella była z Harrym,a druga część z Zaynem :D Z kim wolicie? Tak dokładniej ;3 Inne rozdziały postaram się,żeby były dłuższe i lepsze.Obiecuję ! : )
Gdybyście chcieli być informowani o nowych rozdziałach piszcie tu : 41529010 : ) ;*

6 komentarzy:

  1. Zayn..!we wszystkich opowiadaniach dziewczyny są z Harrym a ty zrób opowiadanie że dZiewczyna była z Zaynem.!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ona ma być z Zaynem <3

    OdpowiedzUsuń
  3. ta z Zaynem < 3

    OdpowiedzUsuń
  4. ze Zayn'em , gdzie nie wejde główna bohaterka z Harrym . ta ma być z Zaynem ;******

    OdpowiedzUsuń