Trochę mnie to zdziwiło.Zayn z jakąś blondyną? A ja? Miło,mnie tak zostawić.Samą na tarasie.
I ciągle mam w głowie uśmiech tej dziewczyny.Taki sztuczny.Patrzyła na mnie pogardzającym
wzrokiem.Postanowiłam wejść do środka.Skoro Zayn chce mi zrobić na złość,ja zrobię mu.
Kiedy weszłam do domu było pełno ludzi,ale od razu zobaczyłam mulata z tą pustą dziewczyną.
Tańczyli.Można powiedzieć,że 'namiętnie'. Koło nich stała Paula z Niallem.Tańczyli przytulańca.
Mój wzrok spoczął na siedzącym przy stole Harrym.Był kompletnie pijany.Podeszłam na niego.
- Nieźle się upiłeś - zaczęłam.Popatrzył na mnie.Był cały czerwony na twarzy i jechało od niego alkoholem.
- A no.. Dziwne tu towarzystwo nie sądzisz? - odpowiedział.
- W sumie..To prawda.Może pójdziesz się położyć?
-Z Tobą? Z tobą zawsze i wszędzie!
Uśmiechnęłam się i rozczochrałam mu włosy.Kątem oka zobaczyłam,że Zayn cały czas patrzy w moją stronę.Miałam plan.
- To może,zatańczymy? -zaproponowałam.
- Masz pewne- powiedział Harry i wstał chwiejnym krokiem.
- Chodź tu - pociągnęłam go za rękę na środek pokoju.Tak,tu Zayn będzie nas dobrze widział.
Może to nie było fair wobec Harrego,ale i tak był pijany.Zaczęliśmy tańczyć,jeśli można to w ogóle nazwać tańcem.Harry ledwie co stał na nogach.Nagle ktoś oblał mnie czymś zimnym i lepkim.Odwróciłam się i zobaczyłam Zayna.
- Ups - powiedział.
- Trochę uważaj - odpowiedziałam.
- Przyszedłem po Harrego.Jest już nieźle nawalony- i pociągnął go w stronę schodów prowadzących na górę.
- Ja się nigdzie nie wybieram! -wybełkotał Hazza i objął mnie w pasie - My tu z Gabriel tańczymy nie widzisz? Idź do niej - pokazał palcem na obiekt mojej zazdrości - a zresztą ona sama tu przyjdzie.
Popatrzyłam za siebie.W naszym kierunku szła 'ukochana' Zayna.
- Chodź kochanie - powiedziała.
- Przyjdę potem,mam sprawę - odpowiedział Zayn.
- No,nie daj się prosić - powiedziała dziewczyna i przytuliła Zayna.
- Chyba Ci coś powiedziałem,daj mi spokój - odpowiedział chłodnym tonem Zayn.
- Spierdalaj - powiedziała i odeszła.
- Żeś narobił,stary - śmiał się Harry.
Zayn popatrzył na niego i pociągnął go w stronę schodów.
- Jeszcze tu wrócę! Wkrótce ! - krzyczał Harry i mrugnął okiem.
Poszłam do stołu i napiłam się szampana.
- Cześć - powiedział..Konrad. Co on tu robił?!
- Co Ty tu robisz? Chyba,Ci mówiłam,że nie chce mieć nic wspólnego z tobą! - krzyknęłam.
- Spoko,spoko.Ja tu do Pauli.Nie wiesz gdzie ją wywiało?
- Wyjdź stąd- rzuciłam i pobiegłam na górę.Co ja się będę w to wtrącać.Kiedy byłam przy pokoju Liama usłyszałam głos Zayna.Wiem,głupio podsłuchiwać,ale cóż..
- Nie lepiej jej powiedzieć,niż odwalać takie rzeczy? - mówił przejęty Liam.
- Nie jestem pewien..Może ja jej się wcale nie podobam? - odpowiedział mu Zayn.
- Zawsze można spróbować.Gabriel to mądra dziewczyna,jak coś to zostaniecie nadal przyjaciółmi.
Więc chodziło o mnie?! No pięknie..
- A kto to był? Ta dziewczyna,ta w różowej sukience -zapytał Liam.
- Tak właściwie to nie wiem..Ale,była okropna.
-To po co z nią gadałeś?
-Żeby wzbudzić w Gabriel zazdrość..
Poszłam do pokoju Louisa.Ostatnio ciągle tam śpię.Ma wygodne łóżko,ot co.Kiedy weszłam Lou latał po pokoju w samych gaciach z Niallem i obaj się wygłupiali.
- Chyba przyszłam nie w porę- powiedziałam i próbowałam wyjść,ale Lou złapał mnie za rękę.
-Coś Ty.Niall właśnie wychodził,prawda?- powiedział Louis zwracając się do Nialla.
-Jak śmiesz! - rzucił blondasek i wyszedł z pokoju z uśmiechem.
-Więc co Cię do mnie sprowadza? - powiedział chłopak i zamknął drzwi.
- No..Ostatnio tu śpię..Przez parę dni,ale jeśli dziś nie mogę,pójdę na kanapę lub coś..
- Nie ma takiej potrzeby! Z chęcią się z tobą prześpię! - powiedział.Dziwnie to zabrzmiało - oczywiście w łóżku,o to mi chodzi,no wiesz.
Poszłam do łazienki i umyłam zęby.Potem cicho wślizgnęłam się pod kołdrę.Już zasypiałam kiedy do pokoju wpadł nadal pijany Harry.
- Tu Cię mam! - krzyknął do mnie.Myślałam,że zawału dostanę - Ładnie to tak Harrusia zostawiać samego? A Ty,ty zdrajco też mnie zdradzasz?! - wskazał palcem na Lou,który zaśmiał się i rzucił w Hazzę poduszką.
-W takim razie śpię z wami - stwierdził Loczek i wepchnął się pod kołdrę.Leżałam w środku.Nie powiem,bardzo wygodnie..Nie ma co.
-To co robimy? - rzucił wesoło Harry.
- Nie wiem jak wy,ale ja to chyba pójdę spać.
-Co to to nie przyjaciółko !- powiedział Hazza i wtulił się we mnie.
Do pokoju ktoś zapukał.Jak zwykle,Zayn.
- Chciałem pogadać - powiedział - widzę,że trójkącik.
Chłopcy się zaśmiali.
-Z kim chciałeś porozmawiać? - spytałam.
-Właśnie z Tobą - odpowiedział mulat.
-Nie wiem czy wyrażę na to zgodę - zabełkotał Harry - to poważna sprawa..
- Ejże! Masz mnie mój drogi - powiedział Louis i zaczął zbliżać się do Harolda,na co ten zrzucił go z łóżka.
- Chodź - powiedziałam do Zayna i cicho wyszliśmy z pokoju.
-Dzięki za ratunek.Nie wytrzymałabym tam z nimi całą noc - powiedziałam.
-Dwóch facetów to chyba za dużo na jedną noc - powiedział z uśmiechem chłopak.
Szturchnęłam go i poszliśmy do jego pokoju.
- No to o czym chciałeś ze mną pogadać? - zapytałam.Chyba się domyślałam,ale..
Zayn zamknął drzwi.Co dziwne,na klucz.
-A po co to? - spytałam.
-Nie chcę,żeby ktoś podsłuchał.
Zaśmiałam się.Zayn usiadł na łóżku i zaczął się jąkać.
-No.Wal śmiało - powiedziałam.
-Bo,Ty.Wiesz.
-Nie za bardzo.
- Bo,mi chyba.Znaczy tak myślę,ale chyba jestem pewny,że mi zależy na tobie i ja cię chyba,kocham- i tego się spodziewałam.Ale,co miałam na to odpowiedzieć? Nie wiem czy go kochałam.Kiedy widziałam go z tą dziewczyną byłam zazdrosna,no ale był jeszcze Harry i Lou.
- To..e,miłe - Jezu jaka ja głupia jestem.
- Zależy Ci na mnie? - zapytał i popatrzył swoimi brązowymi oczami na mnie.
-Jasne.Tylko nie wiem czy jak na przyjacielu,czy kimś więcej - uśmiechnęłam się - Znaczy.. wiesz.Ja to muszę przemyśleć..Nie bądź zły.Nie chcę szybko podejmować decyzji.Rozumiesz?
- Tak,pewnie.Rozumiem.Jak się zastanowisz..To daj mi znać - powiedział.Poklepałam go po ramieniu.
-A teraz wybacz,ale jestem padnięta.Daj klucz - Zayn podał mi klucz.Ale,napotkaliśmy się na kolejny kłopot.Zamek się zatrzasnął.Nie mogliśmy otworzyć drzwi.
-Co jest? - zapytał Zayn.
- My się chyba..zatrzasnęliśmy - powiedziałam.
- Pokaż - podszedł i spróbował otworzyć - chyba masz rację.
I zaczęliśmy się drzeć ' pomocy '. Muzyka jednak była tak głośna,że nikt nas nie słyszał.
-To chyba tu zostanę - powiedziałam.
- Najwyraźniej- odpowiedział mi Zayn.
Potem długo leżeliśmy w łóżku i gadaliśmy.Czułam się przy nim świetnie i wydawało mi się,że znam go od lat.Zayn opowiadał mi o swojej rodzinie,a ja o mojej.Prosił mnie,żebym mówiła mu różne słowa po polsku.Potem próbował je wymówić,ale śmiesznie mu wychodziło.
- Jesteś wspaniałą dziewczyną - powiedział i zbliżył się do mnie- na prawdę mi na Tobie zależy.
I znowu powtórka z rozrywki.Zaczęliśmy się całować.I wtedy pomyślałam..A gdyby tak spróbować z nim być? Co mi szkodzi..Zresztą czuję..że chyba go kocham.
Nagle coś trzasnęło.Oboje z Zaynem przytuliliśmy się do siebie.W pokoju ukazała się twarz Nialla.
- Uratowałem Was! -krzyknął,a za nim stał Liam.
- Nie zapominaj o mnie - powiedział Liam.Do pokoju weszły Daniell i Paula.
-Teraz jesteście wolni ! - cieszył się Horan - młodzieży do swoich pokoi!
- Ja swojego nie posiadam,więc zostanę tu z Zaynem.
Blondasek dziwnie na mnie popatrzył i podniósł jedną brew do góry.Podeszła do niego Paula.
- Chodź,jestem już zmęczona - powiedziała i pocałowała go w policzek.
-A ja liczyłem na coś więcej - powiedział i udawał smutnego.
- Zobaczymy co da się zrobić -powiedziała Paula i wskoczyła mu na barana,a Niall udawał byka i pobiegli do pokoju.Daniell z Liamem też wyszli,więc zostałam sama z Malikiem.
- Już się zastanowiłam - powiedziałam rozpromieniona.Zayn chyba się przestraszył,bo usiadł na łóżku i popatrzył na mnie poważnie.
-Więc ? - spytał i podniósł jedną brew do góry.
Nie odpowiedziałam,tylko pocałowałam go,przy czym spadliśmy znów na łóżko.
***
Obudziłam się o 9 rano i spojrzałam na kalendarz.Był 20 lipca.Prawie połowa wakacji..
Ale,zaraz.Z czymś mi się ta data skojarzyła..O Boże! Całkiem zapomniałam.Dziś..dziś był casting do filmu! Wskoczyłam na łóżku i zaczęłam łaskotać mojego 'chłopaka'.Nie przyzwyczaiłam się do tego,no ale cóż..Zayn od razu się zerwał i pocałował mnie w szyję. Powiedziałam mu o castingu.
-Na pewno Cię przyjmą - powiedział z entuzjazmem.
-Wątpię w moje szczęście,ale mogę spróbować.Przynajmniej jakoś urozmaicę sobie życie.
Potem wstałam i pożegnałam się z Zaynem.On jeszcze chciał pospać.Poszłam do pokoju Nialla.
Leżał z Paulą.Śmiesznie wyglądali,bo głowa mojej przyjaciółki spoczywała na brzuchu blondaska.
On tragicznie głośno chrapał,ale Pauli to nie przeszkadzało.Zresztą ona coś gadała przez sen.
Wyglądali uroczo,ale..Casting czeka.Podeszłam do nich i skropiłam ich wodą.Niall zrobił śmieszną minę i powstał.Objął Paulę ramieniem i powiedział :
- Wstawaj,mamy gościa - i pocałował ją w usta.
- Kogo tak wcześnie tu niesie...- powiedziała z pół zamkniętymi oczami.
-Królewno,chyba zapomniałaś o castingu.Zbieraj się,bo trzeba jechać do Ciebie ubrać się w coś,umyć,pomalować.Tyle rzeczy do zrobienia - tak,tryskałam entuzjazmem i byłam uśmiechnięta.
- Jedź sama,mi się nie chce - powiedziała Paulin i wtuliła się w Horana który zaczął ją łaskotać.
-No,wstawaj! - powiedział i wziął ją na ręce - idziemy - powiedział i wyszedł z Paulą na pole,po czym włożył ją do auta Harrego - a teraz tu czekajcie,zawołam Loczka.
- No to mamy co robić.. - rzuciła niechętnie Paula.
- To nie koniec atrakcji - powiedziałam i dźgnęłam ją.
Po chwili przyszedł zaspany Harry.
-To gdzie Was zawieść? - spytał.
- Do mnie - powiedziała Paula.
Po paru minutach byliśmy pod blokiem przyjaciółki.Pobiegłyśmy na górę i szybko się umyłyśmy.
Potem szybki makijaż i został nam ubranie.Ja ubrałam się w jasne rurki,białą bokserkę i koszulę w kratkę,a włosy związałam w wysoką kitkę.No i ubrałam sporo biżuterii.A no i szpilki.Paula
miała na sobie wielki brązowy sweter i jeansowe rurki no i baletki.Jej włosy zostały rozpuszczone.
Była 10:20. Miałyśmy 10 minut na dojazd na ulicę Korkowską.Przyjechałyśmy spóźnione o minutę.
- Dzięki - powiedziałyśmy do Harrego i przytuliłyśmy go.
-Czekajcie! - powiedział i wyszedł z auta.Stary zwyczaj..Kopnął nas w tyłek,niby na szczęście..
- Zboczeniec - rzuciła Paula i pocałowała go w policzek.
Hazza przysunął się do mnie i czekał.
- No co? -zapytałam.
- Buziak! - krzyknął.
Dałam mu tego całusa,żeby nie tracić na czasie,a potem wbiegłyśmy do wielkiego białego budynku.
Było pełno dziewczyn.Jakie miałyśmy przy nich szanse? Pewnie równe zeru.Do pomieszczenia wszedł groźnie wyglądający mężczyzna.
- Jestem Derp - powiedział a na sali zapanowała absolutna cisza - Przyszłyście tu na casting,jak mniemam.Potrzebujemy dwóch osób.Każda z Was dostanie numerek.Kiedy usłyszycie swój numer mace wejść do sali.Tam zacznie się Wasza przygoda.O roli jeszcze nie wiecie.Dowiecie się później.
Jak wiecie wystąpią tu sławne osoby,więc prosimy o spokój.
I mężczyzna zniknął równie szybko jak się pojawił.Po chwili do sali weszła wysoka brunetka przypinała każdej z nas na brzuch kartkę z numerkiem.Kiedy próbowała przypiąć kartkę na sweter Pauli,przyjaciółka odsunęła się.
- O nie! Mój sweter ?! Żartujesz Pani sobie?! To bawełna,nie dam jej skrzywdzić - powiedziała zbulwersowana Paulin.Wszystkie dziewczyn spojrzały w naszą stronę,a brunetka śmiała się z nas.
-No,dalej mam jeszcze dużo roboty.
I siłą przypięła etykietkę na Pauli.Ja miałam numer 1560,a Paula 1561. To się oczekamy...
***
I co sądzicie? : ) Już 10 rozdział.Mam nadzieję że się podoba. ; ) Jeśli,macie jakieś uwagi bądź zastrzeżenia piszcie w komentarzach : ) Dziękuje za wszystkie komentarze ! <3 Jesteście genialni :* No i jest już 1851 wejść,yeah ! <3
Kurwa chcę więcej ;))) Genialność w każdym calu!
OdpowiedzUsuńDodawaj szybko następną
oh yech . Z Zayn'em < 3
OdpowiedzUsuńTak! Trzymam kciuki za dziewczyny!
OdpowiedzUsuńSzalona
S&S
No czyli jednak z ZAynem heh :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze i sie ciesze zapodawaj następny rozdział już się docekać nie mogę ! :33
Świetny rozdział! Czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://black-rose-black.blogspot.com
Świetny blog! Czekam na ciąg dalszy :D
OdpowiedzUsuńhttp://more--than--this.blogspot.com
super
OdpowiedzUsuńmam nowy rozdział
http://hslpzmltnh.blogspot.com/
Świetny blog :)
OdpowiedzUsuń